jestem wycofana w życia blogowego..głównie mojego fotograficznego ...co to oznacza?
Nie śledzę, nie mam czasu, strzelam foty różnym obiektom - na zaliczenie..myślę, że na blogu byłoby nudne pokazanie jaka fotografia szlifuje mój talent...ha ha ha. Mało tego..czeka mnie w poniedziałek egzamin z teorii..czyli np. Co oznacza pojęcie wywołanie kontrastowe? ( I know...) Ale.."przy fotografowaniu na negatywie cz-b światłomierz zmierzył światło odbite od białej płaszczyzny. Pomiar wyniósł 2 s. Jaki powinien być czas naświetlenia"? Też wiem..ale czy będę wiedzieć na egzaminie? wszak trzeba liczyć..W której strefie mierzy światłomierz (wiadomo) i ile trzeba dodać i ile razy 'x' ?..who knows.. (dla podglądających tego bloga) ...Zrozumiałam jedno..teraz zaczynam wykorzystywać tę wiedzę bardziej świadomie..jeszcze nie umiem ...ale przynajmniej się staram ..no i mam świadomość, że z tą wiedzą fota wyjdzie...byle by sobie utrwalić..i 'śmigać' z tymi cholernymi obliczeniami..