Phototography after hours.. when the dreams come true..

wczoraj miałam okazję porobić zdjęcia...TAK!!!!! wreszcie!!!!..czasami czas..ech..
Moje spostrzeżenia SĄ TAKIE:
- większość zdjęć udanych..tzn. ekspozycja ok. no daję sobie ogromnego '+'
- wciąż to samo miejsce..może by tak inaczej je skadrować?..zadanie na przyszłość dla siebie// lubię 'ładne kadry' ..popracuję nad tym..będę zmuszona :)
- i o dziwo....szerokie kadry..brakowało mi już szerszego kąta..hmn..zaczynałam od 'ciasnych kadrów'..teraz nie dają mi takiej satysfakcji...no chyba, że portrety! albo makro :) (zachwycił mnie rozwijający się pąk ...zaprezentowany na moim ulubionym blogu - jak uczyć się -  to od lepszych.. )...
Myślę o nowym obiektywie...na razie myślę..bo pokora w fotografii też uczy fotografii..

N
a ostatnim wykładzie ..który prowadził Paweł Klein (warto poszukać jego fot- bo to mistrz  oświetlenia wnętrz, jedzonek ..no i noramlizmu-??? ale o co chodzi? Dotarło jednak do mnie zdanie, które wypowiedział..wierzę, że tak jest - "ta szkoła niczego Was nie uczy..ona otwiera Wam pewne perspektywy..spojrzenie na pewne rzeczy..." spodobało mi się to..bo pasuje do mnie...niby nic a jednak niezmiernie DUŻO..Dzisiaj mam wykłady i seminarium..Mam film slajdowy z makro!! ..no i architekturę na cyfrze...podejście do zaliczenia..Photoshop - - jeszcze nie wiem  czy zadania są zaliczone - ale trudne nie było :)  Dzisiaj ps traktuje się jak ciemnię cyfrową i nie należy się tego wstydzić..Chcesz coś zaprezentować..zrób to najpiękniej (czyt. najlepiej) jak umiesz...Wszystkie zdjęcia robię w Raw-ach..i to się nie zmieni..wszak uczę się od najlepszych..to zobowiązuje!