1 marca 2011

fotografia nocna

nocna, w nocy..w warunkach wymagających dłuższych czasów naświetlania..Mnóstwo liczb..przeliczeń..a może mi się tak wydaje...i tak mnie to nie ominie..Trzeba mieć ze sobą dobrą  książkę..ciekawe, czemu prowadzący wykład nie wspomniał o latarce..bo jak czytać w ciemnościach, albo kogoś do pogaduch..  :))..Żarty! Nie do końca..A tak na poważnie to naprawdę wszystko to jest bardzo ważne..żeby były cienie w czerniach..żeby nie było 'wypalonych' bieli..(jeżeli chodzi o analogi to te wypalone biele baaaardzo mi się podobają..)..Wszystko to na razie teoria..a przecież praktyka..eech..

Subscribe